Sesja w słonecznikach
Od jakiegoś czasu sesja w słonecznikach była na mojej liście „fotograficznych marzeń” Sierpień to miesiąc, w którym zazwyczaj mam bardzo dużo pracy i ciężko było znaleźć czas, ale tym razem się udało! Sesje słonecznikowe co raz bardziej zyskują na popularności, podobnie jak sesje w lawendzie.
Sesja w Słonecznikach w Lublinie
Jeśli chcielibyście umówić się ze mną na sesje w słonecznikach to najlepszy czas to lipiec i sierpień, chociaż oczywiście wszystko zależy od pogody. Ja swoje miejsce znalazłam w Lublinie, nie zdradzę Wam tutaj dokładnej lokalizacji, ale jest pięknie. Słoneczniki to roślina sezonowa co znacząco wpływa na ich atrakcyjność, warto czekać na nie cały rok, aby w lipcu zachwyciły nas swoim urokiem
Do jakiej sesji pasują słoneczniki?
Pole słoneczników możemy wykorzystać do różnych sesji. Idealnie sprawdzą się do sesji portretowej, indywidualnej jak i sesji w parze czy rodzinnej. Myślę, że sesja w słonecznikach to także świetny pomysł na sesję ślubną. Należy jednak pamiętać, że słoneczniki rosną na polu, gdzie po deszczu często pojawia się błoto. Ale to tylko niewielka przeszkoda w porównaniu do przepięknych zdjęć, które możemy tam stworzyć.
O jakiej porze zrobić sesję w słonecznikach?
Najlepszą porą na zdjęcia z kilku względów będzie zachód słońca. Mamy wtedy okazję wyczarować malownicze kadry w przepięknym anturażu. Godziny popołudniowe sprawdzą się najlepiej ponieważ mamy wtedy miękkie światło a twarze fotografowanych osób wychodzą wtedy najkorzystniej. Kolejnym, dużym plusem jest fakt, że w lecie o tej porze możemy skryć się przed słońcem i upałem. Złota godzina to najlepsza pora na sesje zdjęciowe.
Rezerwacja sesji w słonecznikach.
Jeśli myślicie o sesji na polu słoneczników, warto już wcześniej zarezerwować odpowiedni termin.
Słoneczniki bardzo szybko przekwitają dlatego przed każdą sesją warto sprawdzić, czy pole, które jeszcze tydzień temu wyglądało pięknie nadal kwitnie.